Nietrzymanie moczu to dla wielu osób wciąż temat tabu, choć dotyczy ono zarówno kobiet, jak i mężczyzn, bez względu na wiek. Pacjenci przez długie lata unikają wizyty u lekarza, na czym cierpi ich życie prywatne oraz zawodowe. Tymczasem istnieje wiele nowoczesnych metod leczenia nietrzymania moczu, które pozwalają raz na zawsze pozbyć się choroby. Jedną z nich jest zabieg z użyciem taśmy TOT.

Według statystyk National Association of Incontinence, na nietrzymanie moczu cierpi około 200 mln osób na całym świecie. W Europie problem ten dotyka około 10% populacji, zaś w Polsce – nawet 3 mln osób. Skala tego schorzenia jest tak duża, że WHO zaliczyło nietrzymanie moczu do chorób społecznych. Ma na to wpływ również fakt, że choroba ma nie tylko skutki zdrowotne i higieniczne, ale również społeczne oraz psychologiczne. Nietrzymanie moczu powoduje obniżenie samooceny, poczucie wstydu, a nawet zaniża jakość życia seksualnego. – W ostatnio opublikowanym badaniu jednoznacznie wykazano, że jedynie 45% kobiet, u których epizody nietrzymania moczu zdarzały się przynajmniej raz w tygodniu, próbowało szukać pomocy lekarskiej, pomimo że objawy te zdecydowanie pogarszały ich jakość życia. Jest to spowodowane poczuciem wstydu i zażenowania wynikającymi z pewnej intymności problemu – powiedział portalowi onet.pl prof. Tomasz Rechberger, kierownik II Katedry i Kliniki Ginekologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie

Taśma TOT – innowacyjna metoda leczenia nietrzymania moczu

W ostatnich latach dla pacjentów dostępne stały się nowoczesne metody leczenia nietrzymania moczu, które pozwalają raz na zawsze pozbyć się problemu. Jedną z nich jest zabieg z użyciem taśmy TOT. Jest on przeprowadzany w znieczuleniu miejscowym. Trwa zazwyczaj około 20 minut, zaś okres hospitalizacji wynosi 2-3 dni.

Leczenie nietrzymania moczu metodą TOT polega na wprowadzeniu do organizmu specjalnej cienkiej taśmy, która jest wykonana z polipropylenu. Zabieg nie wymaga naruszania powłok brzusznych – taśma TOT jest wprowadzana w obręb układu moczowego przez niewielkie nacięcia w pachwinach. Lekarz umieszcza ją pod cewką moczową. Z biegiem czasu zostaje ona otoczona naturalnymi tkankami, stymulując miejscową produkcję kolagenu. Dzięki temu taśma podpiera cewkę moczową i zapobiega mimowolnemu wyciekowi moczu. Oczywiście istnieją również pewne przeciwwskazania do wykonania zabiegu. Zaliczają się do nich infekcje pochwy, stany zapalne, ciąża, złe wyniki badań ogólnych, stosowanie leków wpływających na krzepliwość krwi, a także skłonność do tworzenia bliznowców.

Zabieg nie niesie ze sobą ryzyka poważniejszych skutków ubocznych, takich jak przebicie pęcherza moczowego czy zatrzymanie moczu. Jego cechą charakterystyczną jest również znaczne ograniczenie możliwości wystąpienia powikłań pooperacyjnych. Pacjentki przez około miesiąc mogą odczuwać jednak dyskomfort w okolicach dróg rodnych, gdyż pojawia się krwawa wydzielina, co jest naturalną oznaką gojenia i oczyszczania się pochwy. W tym okresie kobiety powinny unikać intensywnego wysiłku fizycznego, sportu oraz dźwigania ciężarów, aby nie nadwerężać dna miednicy oraz nie naruszać umocowania taśmy TOT. Wiele pacjentek otrzymuje na ten czas zwolnienie lekarskie. Przez około sześć tygodni – tyle z reguły trwa bowiem okres gojenia – warto również wstrzymać się ze stosunkami seksualnymi.

Leczenie nietrzymania moczu taśmą TOT jest niezwykle skuteczne – według rozmaitych badań, aż 95% pacjentów po zabiegu jest całkowicie wyleczonych. Efekty utrzymują się co najmniej 10 lat. W razie potrzeby – np. przy zwiotczeniu tkanek związanym ze starzeniem organizmu – można go powtórzyć.

Zabieg z użyciem taśmy TOT jest refundowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia, choć wiąże się z długim, nawet kilkunastomiesięcznym okresem oczekiwania. W znacznie krótszym czasie można go wykonać w klinice prywatnej. W zależności od placówki, cena leczenia nietrzymania moczu taśmą TOT oscyluje w granicach 3-6 tys. zł.