Wizyta u urologa: jakie objawy powinny nas do niej skłonić?
Problemy urologiczne są często dotykającą Polaków przypadłością. Szacuje się, że już ponad 3-4 mln naszych rodaków cierpi na tego typu schorzenia. Są one jednak ciągle defektem wstydliwym; niewiele osób przyznaje się do nich nawet lekarzom rodzinnym i specjalistom.
Według danych statystycznych, jedynie sześć procent ankietowanych otwarcie przyznaje się w rozmowach do chorób układu moczowego, na przykład nietrzymania moczu. A nie jest to przecież problem błahy: choć nie zagraża bezpośrednio życiu pacjenta, znacznie utrudnia codzienne funkcjonowanie. Szczególnie widoczne jest to u kobiet: 25 procent pań po osiemnastym roku życia i aż 60 procent w wieku powyżej lat sześćdziesięciu bezpośrednio dotyka to uporczywe schorzenie. Niestety, wszystko wskazuje na to, że ta liczba będzie wzrastać.
Z jakimi schorzeniami udać się do urologa?
Nietrzymanie moczu (popularnie nazywane NTM) dotyczy już 10 proc. polskiego społeczeństwa. Niestety ciągle boimy się urologa: prof. Marek Sosnowski, kierownik Kliniki Urologii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Łodzi przyznaje, że często to bliscy pacjenta przychodzą aby poradzić się w kwestii leczenia NTM. Na szczęście młodsze pokolenie pacjentów jest bardziej otwarte i chętniej dzieli się z lekarzem swoimi problemami. Przyczyn nietrzymanie moczu jest wiele. Często jest to tak zwane wysiłkowe nietrzymanie moczu. Dochodzi do niego podczas wysiłku fizycznego, kichania czy kaszlu. Stwierdza się je aż u 60 procent pacjentów; szczególnie narażone są kobiety, gdyż menopauza, poród i inne zawirowania hormonalne są często przyczyną tej choroby. Innym przykładem NTM jest naglące nietrzymanie moczu, będące skutkiem tak zwanego pęcherza nadreaktywnego. W tym przypadku często powodem są operacje w obrębie miednicy mniejszej, choroby neurologiczne lub przerost gruczołu krokowego. Szacuje się, że ta postać to około 20 proc. ze wszystkich przypadków choroby. Pozostałe 20 proc. to nietrzymanie moczu o o charakterze mieszanym.
Nietrzymanie moczu można leczyć chirurgicznie lub zachowawczo – farmakologicznie. Często, przy niewielkich postaciach NTM wystarczą odpowiednie ćwiczenia wzmacniające mięśnie dna miednicy (mięśnie Kegla) lub trening pęcherza. Wdrożenie leczenia jest bardzo ważne: choć choroba nie pociąga za sobą dużych konsekwencji dla zdrowia fizycznego, to działa destrukcyjnie na ludzką psychikę. Towarzyszy jej często wstyd i bezradność. Cierpią na tym różne sfery jego życia: rodzinna, społeczna, a nawet zawodowa. Schorzenie wpływa na samoocenę, może powodować lęki, nerwowość i nastroje depresyjne.
Nietrzymanie moczu jest najczęstszym, ale nie jedynym powodem, dla którego powinniśmy zgłosić się do urologa. Inne to na przykład ból przy jego oddawaniu, zmiany w wyglądzie moczu (krwiomocz. białkomocz, obecność ropy, ciemna barwa lub pienistość), zmiany w ilości oddawanego moczu (więcej niż siedem razy dziennie lub zbyt mało), ból lub obrzęk jąder, ból po urazie w okolicy podbrzusza, uczucie parcia na pęcherz, zmiany w wyglądzie okolic męskich okolic intymnych (zaczerwienie,opuchlizna), piekąca lub swędząca cewka moczowa, a nawet obrzęki nóg i ból w dolnej części pleców. Istotne jest również wygląd skóry: bladość towarzysząca powyższym objawów powinna skłonić nas do wizyty u specjalisty.
Wizyta u urologa wymaga przełamania barier – i fizycznych, i psychicznych. Aby zaoszczędzić sobie stresu, należy się do niej odpowiednio przygotować. Koniecznie należy sprawdzić nazwy przyjmowanych leków, aby móc poinformować o nich lekarza. Tyczy się to również leków przyjmowanych niedawno i już odstawionych, a także preparatów ziołowych. Trzeba też przynieść ze sobą wyniki badań krwi, wyniki USG, prześwietleń i moczu. Warto także dokładnie przypomnieć sobie wszystkie objawy choroby, z którą zwracamy się do specjalisty. Badania urologiczne przebiegają w różny sposób. Jeśli odczuwamy ból jądra, konieczne będzie zbadanie obydwu. Przy problemach z prostatą odbywa się badanie per rectum, czyli przez odbyt. Lekarz musi bowiem sprawdzić palcem stan odcinka jelita grubego. Nie jest ono najprzyjemniejsze ale nie należy do bolesnych -urolog aplikuje specjalny żel ułatwiający poślizg. Trwa tylko chwilę i jest niezbędne aby prawidłowo ocenić stan prostaty. Pamiętajmy, że wszystkie badania służą naszemu powrotowi do zdrowia.